Obecności i akceptacji dzieci z niepełnosprawnością w codziennym życiu.

Dzieci z niepełnosprawnością – nie są dziwne, chcą być tylko przyjęte„.

Zgodnie z obowiązującym prawem, dziecko z niepełnosprawnością to dziecko, które – ze względu na chorobę, uszkodzenia lub dysfunkcje niektórych narządów, bądź zaburzenia jednej lub więcej sfer rozwoju – ma specjalne potrzeby zdrowotne i edukacyjne. Czy jednak można wszystkie dzieci z niepełnosprawnościami zamknąć w jednej krótkiej urzędowej definicji? Absolutnie nie, każde dziecko z niepełnosprawnością jest przede wszystkim młodym człowiekiem, który tak jak każdy inny człowiek ma marzenia, odczuwa emocje, potrzebuje czuć się potrzebny i kochany. Dziecko z niepełnosprawnością nie potrzebuje od nas specjalnych względów. Ono chce być traktowane tak jak wszyscy inni jego rówieśnicy. Potrzebuje tylko odrobiny uważności i empatii 

Warto zacząć od ważnego, poruszającego zdania: 


„Dzieci z niepełnosprawnością nie są dziwne. Wszystko, czego chcą, to być przyjęte. Zaakceptowane przez inne dzieci – po to, by mogły razem z nimi funkcjonować, bawić się, żyć w tej samej społeczności.” 

Sama byłam takim dzieckiem. Dzieckiem z niepełnosprawnością, które chodziło do szkoły. Mam na imię Sabina a z wykształcenia jestem pedagogiem. Uczę języka angielskiego, prowadzę zajęcia wyrównawcze dla wymagających dzieci oraz studiuję psychologię. Miałam to szczęście, że zostałam zaakceptowana przez rówieśników. Dzieci nauczyły się mnie – takiej, jaka jestem. Bawiły się ze mną, spędzały czas, były otwarte i empatyczne. Ale wiem, że nie wszyscy mają tyle szczęścia. W dzisiejszych czasach wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy dzieci z niepełnosprawnościami spotykają się z odrzuceniem, niezrozumieniem, a nawet hejtem. 

Postawmy teraz siebie na miejscu tych odrzuconych, samotnych, nierozumianych dzieci. Czy też chcielibyśmy spędzać samotnie cały wolny czas, być wykluczonymi z większości zwykłych dziecięcych czy młodzieżowych aktywności, tylko dlatego, że nie mieliśmy szczęścia urodzić się całkiem zdrowi? Jeśli nie, to bardzo proszę nie róbmy tego innym. Jeśli tylko mamy taką okazję postarajmy się przyjąć dzieci z niepełnosprawnością do naszego środowiska. Każde dziecko – bez względu na to, czy rozwija się typowo, czy zmaga się z różnego rodzaju trudnościami – zasługuje na to samo: akceptację, obecność, wsparcie i szansę na bycie częścią grupy. Dzieci z niepełnosprawnością nie proszą o specjalne traktowanie – one po prostu chcą być razem z innymi. Na przerwach, w czasie zabawy, podczas wspólnej nauki. Chcą przeżywać codzienność tak jak ich zdrowi rówieśnicy – razem z nimi, nie obok. 

Postarajmy się zauważyć w osobach z niepełnosprawnością nie tylko ludzi niedołężnych i ciągle potrzebujących pomocy. Zauważmy też to, co możemy od nich otrzymać w zamian. Mogą być oni wspaniałymi nauczycielami miłości, empatii, otwartości. Przestańmy obawiać się tego, że kontakt z osobami z niepełnosprawnością zamknie nas na świat. Wręcz przeciwnie, może on pokazać nam zupełnie inną perspektywę, która do tej pory była dla nas zupełnie niezauważalna. Zrozumiemy jak wiele mogą znaczyć z pozoru niewielkie gesty takie jak: rozmowa, wspólny spacer, wyjście do kina, czy na basen. Dajmy dzieciom z niepełnosprawnością cząstkę siebie, a w zamian otrzymamy niezmierzone pokłady miłości i wdzięczności, jakiej nie potrafi dać nikt inny. 

Dlatego jeszcze raz powtórzę i rozwinę myśl, od której zaczęłam: 
„Dzieci z niepełnosprawnością nie są dziwne. Wszystko, czego chcą, to być przyjęte – po to, by mogły być z innymi dziećmi każdego dnia: w szkole, w domu, na podwórku, w czasie prostych, zwyczajnych momentów.” 

To od nas – dorosłych – zależy, czy dzieci będą potrafiły zaakceptować inność. To my uczymy je, jak patrzeć na świat i na innych ludzi. Jeśli pokażemy im, że każde dziecko, niezależnie od swoich trudności, zasługuje na zrozumienie, troskę i wspólne chwile – one też będą potrafiły kochać i przyjmować. Bowiem miłość to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli.  

Dzieci z niepełnosprawnością są takie jak inne – tylko trochę bardziej potrzebujące naszej obecności, wsparcia i serca i uważności. Traktujmy te osoby z miłością, a dobro, które od nich otrzymamy z pewnością przerośnie nasze oczekiwania.